Zaloguj się
w okresie pozytywizmu

Gdy w Limanowej powstawało Towarzystwo Zaliczkowe, wspomnienia związane z  Powstaniem Styczniowym (1863-1864) były jeszcze żywe.  Od upadku tego największego  polskiego zrywu niepodległościowego upłynęło zaledwie 13 lat, a wśród działaczy pierwszej w limanowej spółdzielni kredytowej, byli  tacy, którzy w powstaniu brali czynny udział (jak Kazimierz Żuławski z Młynnego) i tacy, którzy czynnie  wspierali ruch narodowo-wyzwoleńczy (jak Jozef Mars).

Po upadku Powstania Styczniowego wielu Polaków porzuciło nadzieję na odzyskanie niepodległości za pomocą walki zbrojnej. Polscy pozytywiści metodę podtrzymania tożsamości narodowej widzieli nie w powstaniach, ale w  konstruktywnym patriotyzmie, którego przejawem była praca organiczna i praca u podstaw, sukcesy w działaniach na rzecz rozwoju kulturalnego, naukowego i ekonomicznego.

W tym nurcie mieściła się właśnie aktywność wielu światłych obywateli miasta oraz okolicznych ziemian, którzy podjęli pracę społeczną w Towarzystwie Zaliczkowym (po rozszerzeniu działalności  było to Towarzystwo Zaliczkowe i Ochrony Własności Ziemskiej). Członkowie ciał statutowych tego stowarzyszenia nie ograniczali się wyłącznie do tego, by stworzyć miejscowej społeczności warunki do rozwoju rolnictwa i działalności gospodarczej.

Kazimierz Żuławski (1847-1922) poza działalnością w Radzie Nadzorczej Towarzystwa Zaliczkowego był także pierwszym prezesem limanowskiego gniazda Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” i przyczynił się do budowy siedziby tego stowarzyszenia. Doceniał znaczenie nauki;  majątek w Młynnem przeznaczył na kształcenie swoich dzieci, interesował się także oświatą na terenie wsi, w której mieszkał. W tamtejszej kronice szkoły zapisano,
iż  w roku 1894 w pięknej i rzewnej mowie zachęcał, aby dzieci miłowały ziemię rodzinną, a rodziców, aby korzystali z dobrodziejstw szkoły.

Pierwszy dyrektor Towarzystwa Zaliczkowego - Józef Mars (1819-1905)  nie tylko rozbudował i unowocześnił miejscowy browar; założył także w Limanowej teatr amatorski i urządził dla niego salę. Dał się poznać jako rzecznik sądów polubownych i wniósł wkład w ich rozwój, po Kazimierzu Żuławskim został prezesem limanowskiego „Sokoła”.  Pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Komitetu Budowy Kościoła.

Najstarszym wiekiem członkiem władz Towarzystwa Zaliczkowego, był Antoni Mȕller (1813-1884) limanowski aptekarz szerzący oświatę zdrowotną, zastępca burmistrza w czasach autonomii galicyjskiej. Podobno pełnił też w tym czasie liczne funkcje społeczne, ale brak szczegółowych wiadomości na ten temat.

Te krótkie wzmianki biograficzne o trzech zaledwie osobach, spośród najstarszych działaczy Towarzystwa Zaliczkowego w Limanowej, świadczą o tym, że i w tym niewielkim galicyjskim miasteczku  idee  pozytywistyczne miały  zwolenników, którzy wcielali je w życie dla dobra lokalnej społeczności i  zapewne z myślą o przyszłej wolnej Polsce.

Jerzy Bogacz