Zaloguj się

Unijna dyrektywa PSD2 (ang. Payment Service Direcve 2), w Polsce wdrożona została 20 czerwca 2018 r. w znowelizowanej Ustawie o usługach płatniczych z dnia 19 sierpnia 2011 r. Dostosowanie polskiego prawo do unijnej dyrektywy PSD2 odbywało się w kilku etapach.

Dotychczas banki wdrożyły już wymogi między innymi w zakresie:
  • skrócenia czasu rozpatrywania reklamacji (do 15 dni roboczych dla reklamacji związanych z realizacją zlecenia płatniczego i wydania karty debetowej oraz do 30 dni dla pozostałych reklamacji),
  • zwrotu środków za nieautoryzowane transakcje,
  • zmniejszenia odpowiedzialności klienta za nieautoryzowane transakcje z kwoty 150 euro do 50 euro,
  • stosowania opcji kosztowych w przelewach na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego – dostępna jest wyłącznie opcja SHA, czyli koszty związane z realizacją przelewu walutowego są dzielone pomiędzy strony uczestniczące w transakcji.

Data 14 września 2019r. kończy ostatecznie czas wprowadzenia wymogów wynikających z Ustawy.
 
Co zmieni się w najbliższym czasie?

Przede wszystkim na rynku usług płatniczych pojawi się nowa kategoria usługodawców. Poza instytucjami płatniczymi, bankami, pojawią się podmioty określane jako „podmioty trzecie” ang. Third Party Provider (TPP), które będą mogły świadczyć trzy typy nowych usług:
1. dostępu do informacji o rachunku - jednego bądź wielu - w różnych bankach, np. w celu agregacji informacji, umożliwiając klientowi szybki dostęp,  wgląd i ocenę stanu swoich finansów (usługa AIS – ang. Account Informaon Service),
2. inicjowania transakcji płatniczej, czyli realizację płatności z rachunku bankowego klienta, po otrzymaniu zgody na  świadczenie takiej usługi (usługa PIS – ang. Payment Iniaon Service);
3. potwierdzania dostępności kwoty niezbędnej do wykonania transakcji płatniczej na rachunku płatniczym klienta (usługa CAF – ang. Confirmaon of the Availability of Funds).


Zatem bankowość elektroniczna staje się bankowością „otwartą” dla instytucji finansowych i fintechów, czyli finansowych firm działających wyłącznie w sieci, bez istnienia umów, określających zasady dostępu do usług, co zwiększy konkurencję na rynku usług płatniczych. Oczywiście na takie otwarcie się na zewnątrz niezbędna będzie zgoda posiadacza rachunku.

Czemu ma służyć takie rozwiązanie? Jeżeli klient posiada, np. konto osobiste w jednym banku, w drugim – konto oszczędnościowe, w trzecim – kartę kredytową, będzie mógł ułatwić sobie życie i zezwolić, np. wybranej aplikacji na przesyłanie kompleksowej informacji o swoich finansach, co da mu pełniejszy obraz własnego budżetu i lepszą kontrolę stanu środków. Może być to przydatne dla osób zabieganych i często korzystających z bankowości internetowej.

Celem dyrektywy, jak również ustawy, jest też zwiększenie bezpieczeństwa środków finansowych powierzanych dostawcom usług płatniczych, bowiem wprowadzony został obowiązek silnego uwierzytelnienia klienta (ang. Strong Custmer Authencaon SCA) w  przypadku, gdy klient:
  • uzyskuje dostęp do swojego rachunku płatniczego w  trybie online,
  • inicjuje elektroniczną transakcję płatniczą,
  • przeprowadza czynność za pomocą kanału zdalnego, która może wiązać się z ryzykiem oszustwa płatniczego lub innych nadużyć.

Silne uwierzytelnienie polega na użyciu co najmniej dwóch z trzech elementów:
a) wiedza o czymś, o czym wie wyłącznie klient (np. login  hasło),
b) posiadanie czegoś, co posiada wyłącznie klient (np. kod SMS, aplikacja mobilna do powiadomień)
c) cechy charakterystyczne klienta (np. biometria).

Zabezpieczenia powinny być od siebie niezależne. Naruszenie pierwszego stopnia ochrony (np. utrata hasła) nie powinno wpływać na drugi stopień ochrony (np. posiadanie telefonu komórkowego, na który wysyłane są hasła SMS, czy też powiadomienia w aplikacji mobilnej).

Upraszczając, można powiedzieć, że silne uwierzytelnienie będzie wymagane dużo częściej niż dotychczas w bankowości elektronicznej, ponieważ pojawi się podczas logowania, zlecania transakcji czy korzystania z wielu innych usług. Banki mogą w niektórych obszarach zwolnić klientów z silnego uwierzytelnienia (np. podczas logowania - ale tylko do 90 dni, czy też w przypadku dostępu do informacji o saldzie na rachunku lub inicjowania operacji z listy zaufanych odbiorców).  Będzie się to jednak wiązać ze zwiększonym ryzykiem po stronie banków, a jednocześnie z niepełnym dostępem do informacji, które klient posiadał dotychczas w bankowości elektronicznej.   

Podsumowując najważniejsze aspekty należy stwierdzić, że unijny ustawodawca wzmocnił i ułatwił rozwój płatności elektronicznych, wzmocnił bezpieczeństwo transakcji i dostępu do informacji oraz podniósł konkurencyjność na rynku przez dopuszczenie do działalności nowych podmiotów (TPP) oraz  regulację ich działalności.


Zofia Szewczyk