W ramach bibliotecznych spotkań autorskim, w ubiegły czwartek w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Limanowej, odbyło się spotkanie z podróżnikiem i działaczem społecznym Jaśkiem Melą.
Spotkanie ze zdobywcą dwóch biegunów ściągnęło do książnicy tłumy limanowian.
„Działania limanowskiej biblioteki od lat wspierane są przez nasz Bank, który sponsoruje wiele spotkań i wydarzeń w regionie. Cieszy nas fakt, że możemy uczestniczyć w ciekawych inicjatywach, takich jak ta, tym bardziej, że współpraca Banku z podróżnikiem Jaśkiem Melą i jego Fundacją Poza Horyzonty, również układa się bardzo pomyślnie” – informuje Wiceprezes Banku Waldemar Żurek.
Młody podróżnik, doświadczony przez los kalectwem, sam o sobie mówi, że dostał od życia drugą szansę. Dzięki temu, że spotkał na swojej drodze niezwykłe osoby takie jak Marek Kamiński czy Anna Dymna, jego życie stało się lepsze, a on odzyskał nadzieję po ciężkim wypadku. W wieku 13 lat - w wyniku porażenia prądem amputowano mu rękę i nogę. To jednak nie przeszkodziło mu dwa lata później razem z polarnikiem Markiem Kamińskim wyruszyć na wyprawę na Biegun Północny i Południowy. W kolejnych latach uczestniczył w wyprawach na Kilimandżaro, Elbrus, wspinał się na górę El Capitan i przebiegł New York City Marathon. W 2009 roku założył Fundację Poza Horyzonty, która pomaga osobom po amputacjach w zakupie protez i powrocie do aktywnego życia. Fundacja organizuje wyprawy, duże i małe, stawia przed podopiecznymi wyzwania, pomaga spełniać marzenia.
Jak mówi „W naszym życiu cały czas mamy przed sobą różne horyzonty - horyzonty wyobraźni, horyzonty możliwości. Jesteśmy otoczeni barierami, choć w rzeczywistości większość z nich znajduje się tylko w naszej głowie. Gdy uznajemy coś za niemożliwe, stawiamy sobie barierę, której nie przejdziemy. My chcemy przenosić siebie i innych poza horyzonty, pokazywać, że nie ma rzeczy niemożliwych. Samemu nie jest to łatwe, samemu czasem nie widzimy drogi, ale razem jesteśmy silniejsi”.
Uczestnicy spotkania wyszli z biblioteki oczarowani młodym podróżnikiem, któremu kalectwo nie przeszkadza w niczym. Można wręcz odnieść wrażenie, że dopinguje go do pokonywania ograniczeń, realizowania planów, udowadniania innym, że „niemożliwe nie istnieje”.
Partnerem spotkania był Bank Spółdzielczy w Limanowej.